I jakoś tak Luc zawsze inaczej.
Zamiast rekolekcji - dwa tygodnie silnego bólu,
a za godzinę zastrzyk, na który czeka się jak na zbawienie.
Tylko pragnienie wiary to same. Wiary w to, że Chrystus jest w tym, co słabe...
i w każdej sytuacji potrafi przynieść nadzieję.
Narodzin Nadziei,
tej najmniejszej, ale cudownej, zmieniającej bieg historii życia
- wszystkim czytelnikom.
Mówią, że nadzieja matka głupich. Ale ktoś trafnie zauważył, że woli być głupi z nadzieją, niż bez nadziei niemądrym, więc życzmy sobie wszyscy Wiary, Nadziei i Miłości.
OdpowiedzUsuń